Rasy królików łatwe w hodowli

Jak każdy szukam czegoś co mogło by w przysłzości okazać się dobrym interesem jak by się tym zająć bardziej profesjonalnie. Chcę powoli wejść w hodowlę królików ten rok daje sobie na naukę czyli hodowlę taka typowo dla siebie. Czy ktoś z Was interesuje się lub zna ten temat.

Jakie rasy królików najlepiej wybrac do hodowli na poczatek , ineteresują mnie rasy typowo miesne. U nas dostępne sa typowe mieszance bezrasowe, łatwe w hodowli ale i mało wydajen. Chciałbym juz zakupić kilka samic i samca tak by trochę się obeznać w tym roku w temacie hodowli królików.

Na początek proponował bym Ci bardzo popularną rasę królików nowozelandzkich czerwonych. Jest to rasa mieszanki królików mięsnych ? olbrzymów z jakąś mała rasą. Bardzo wydajna i łatwa w hodowli. Nie jest to może typowo super szybko rosnąca rasa mięsna ale wydaje mi się, że na początek to coś dla Ciebie. Ma wszystkie cechy królików mięsnych. Po 4 miesiącach hodowli na zielonce i dodatkiem drobnym paszy miałem do 3,5 kg praktycznie bez większych problemów. Dodatkowo ładnie wyglądają i cieszą oczy to i radość z hodowli większa.

Podobna odmiana to króliki białe kalifornijskie, też typowo mięsna rasa zresztą bardzo podobna do tych nowozelandzkich. Tą odmianą tez warto się zainteresować. Ale jak jesteś zainteresowany to poszukajm ferm gdzieś w okolicy i zapytaj się czy by Cię oprowadzili. Aktualnie fermy królików z bardzo krótkim cyklem sztuczną inseminacją nie mają już za dużo wspólnego z chowem królików gospodarskim typowo na własne potrzeby.

U nas jeden facet otworzył niedawno ferme krolików. Jak cena świń poszła w dół w zeszłym roku wywalił kojce i wstawił klatki takie profesjonalne segmenty. Bardzo ma to uprzemysłowione automatyczen zadawanie paszy, poidła wutomatyczne itp. narazie nie narzeka ale cały czas spłaca kredyt. Dotacje wziął. Wszystko warto robić jak się to robi dobrze i się dobrze zaplanuje.

ja trzymam króle [jakies mieszańce] ale chyba zrezygnuje gdyż trzeba karmić conajmniej dwa razu dziennie i dużo te zwierzeta jedzą i piją wody. trzymałbym dalej gdyby był w okolicy skup jakiś albo coś a tak to nie ma gdzie sprzedac i tylko czasami na pasztet sie zabije i tyle. mam zamiar kupic jakiegos olbrzyma ale to cena do 60zł.