Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kombajn Fortschritt E 514 - opinie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

#1 Mars9

Mars9

    Rolnik

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 278 postów

Napisano 07 listopad 2014 - 10:20

Przeszukałem forum i net wzdłuż i wszerz i mam jeszcze wątpliwości co do zakupu tego kombajnu. Jedni polecają maszyny nowe Dżon Dir i inne, a inni zachwalają Forschritta. że Dżony są nowoczesne itp, a Forszaje to inna epoka. Dlatego mam prośbę do Was. Powiedzcie mi, Ci którzy mają kombajny, jaki jest roczny koszt serwisu Waszych maszyn ? Napiszcie proszę jaki jest koszt częsci i napraw w ciągu sezonu. Co się najczęściej psuje i ile to kosztuje. Jeszcze w tym roku chcę kupić kombajn i nie ukrywam, że Wasza opinia będzie dla mnie kluczowa w podejmowaniu decyzji.
  • 0

#2 Robert ;-)

Robert ;-)

    Duży Robert;-)

  • Super Moderator
  • 8014 postów

Napisano 07 listopad 2014 - 10:37

Najpierw napisz ile masz kasy na niego i ile będziesz kosił to podstawa.
druga sprawa nie ma żadnego porównania nowego np dzona i forszaja to zupełnie inne czasy i rozwiązania techniczne.
  • 0

#3 Mars9

Mars9

    Rolnik

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 278 postów

Napisano 07 listopad 2014 - 10:43

No tak, zapomniałem napisać, że wygląd i szybkość nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Liczy się wyłącznie całkowity roczny koszt utrzymania maszyny. Kombajn będzie użytkowany na 160 ha.
  • 0

#4 Mars9

Mars9

    Rolnik

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 278 postów

Napisano 07 listopad 2014 - 11:20

No tak, zapomniałem napisać, że wygląd i szybkość nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Liczy się wyłącznie całkowity roczny koszt utrzymania maszyny. Kombajn będzie użytkowany na 160 ha.

Chodzi mi o to, czym dysponujecie i jakie macie koszty roczne ? Ile pali na 1 ha kukurydzy, a ile na 1 ha rzepaku itp. Jaką macie maszynę i jakie są koszty eksploatacji ? To pozwoli mi na podjęcie właściwej decyzji. Dziękuję za każdą informację.

  • 0

#5 Miki

Miki

    Administrator

  • Administrator
  • 1114 postów

Napisano 07 listopad 2014 - 12:57

No to najlepiej coś nowego i mało awaryjnego. A myślałeś nad rotorowym systemem omłotu? Ja bym postawił na New Holland bo mam dobrą opinie o nich.
  • 0

#6 Mars9

Mars9

    Rolnik

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 278 postów

Napisano 07 listopad 2014 - 18:56

Chyba się nie zrozumielismy ... napiszcie jakie macie kombajny i jakie są ich roczne koszty serwisu. Co do NH, to czy masz takiego ? Ile pali ? Ile kosztuje serwis ? Co się psuje i ile kosztuje naprawa ?
  • 0

#7 vgrzes

vgrzes

    Nowy

  • Użytkownik
  • Pip
  • 2 postów

Napisano 08 listopad 2014 - 10:34

Forschritt E514 to kombajn nie skomplikowany łatwy w naprawie, zdecydowanie lepszy od Bizona. Nie pchaj sie w jakieś nowoczesne kombajny bo w razie awarii sam sobie nie poradzisz, a serwis zarobi na tobie znaczne pieniądze.
Najbardziej pożądane są z silnikami Perkinsa, silnkki Ify nie cieszą się dobrą opinią.
Absolutnie nie kupuj kombajnu z rotorami.
  • 0

#8 Miki

Miki

    Administrator

  • Administrator
  • 1114 postów

Napisano 08 listopad 2014 - 10:47

A mogę wiedzieć czemu odradzasz koledze rotor?
  • 0

#9 Vademecum

Vademecum

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 8625 postów

Napisano 08 listopad 2014 - 11:26

Najpierw musisz się zdecydować czy chcesz coś nowego czy używkę. Używkę do np 8 lat czy 15 lat czy więcej skoro rozważasz forszaja. Areał o jakim piszesz to dużo pracy i osobiście jeśli chodzi o używkę to doradzałbym nie starszą maszynę niż 8 lat.
Co do nowych maszyn nie mam doświadczenia. Z opowieści wiem, że maszyny spod znaku jelonka o parametrach na Twój areał
produkowane są w Brazylii, a tylko duże w Niemczech. Dlatego sąsiad wybrał Hollanda. Class jest drogi i niezły.
O startych kombajnach mówi się, że najlepszy Jelonek dalej Holland, MF. Claas i później cała reszta. Osobiście użytkuję MF-a na powierzchni z usługami jakieś 80 ha, w tym 20 kuku i nie narzekam. Słabe punkty ma, ale nigdy nie korzystałem z pomocy mechanika. Nigdy nie zostałem w polu, no chyba, że z powodu braku lub zapchania paliwa :) Nie myślę o nowej maszynie bo nigdy by się nie zamortyzowała.
Najlepsze silniki w starych maszynach to Perkins i żadne inne!!!

  • 0

#10 Mars9

Mars9

    Rolnik

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 278 postów

Napisano 08 listopad 2014 - 20:31

Co do Fortschritta 514 to słyszałem, że silnik IFA jest bardzo oszczędny i raczej chwalą. Co do wieku maszyny, to ważne jest aby maszyna była bez awaryjna, lub mało awaryjna, rocznik to zdecydowanie drugorzędna sprawa.
Czy do Fortschritta 514 stosowano silniki Perkins ?
Ale mówcie o swoich doświadczeniach, maszynach jakie macie i jakie mieliście.
  • 0

#11 Vademecum

Vademecum

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 8625 postów

Napisano 08 listopad 2014 - 22:34

Z takim areałem nawet nie myśl o Fortschritt-e tak jak pisałem najlepszy z tamtej epoki kombajnów, pozbawionych elektroniki
będzie John Deere, N H, MF. i Cllas cała reszta jest poza podium. Jelonek zdaje się ma swoje silniki, Cllas występował z mercedesem lub perkinsem. 160 ha. na stare maszyny to duże wyzwanie i najlepiej być mechanikiem cudotwórcą wtedy płacisz za części lub je regenerujesz i grzebiesz w tym, nie dopuszczając do awarii. Awarie wyłapuje się przed ich wystąpieniem i to jest metoda na tanią i efektywną pracę przy żniwach. Kupisz nową maszynę to tam nic nie zrobisz, a jeśli zcholujesz to masz po gwarancji. Znam takich co siedzieli tydzień w polu w oczekiwaniu na serwis.
Chcesz wyczerpującej odpowiedzi to napisz co uprawiasz, czym pracujesz, jakie masz doświadczenie bo tak oględnie zadane pytanie niema odpowiedzi.
pozdrawiam.
  • 0

#12 Mars9

Mars9

    Rolnik

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 278 postów

Napisano 09 listopad 2014 - 06:30

Stary John Deere ... hmm ... a jak coś w nim padnie, to ile graty kosztują ? W ogóle, to co w nich najczęściej pada ? Zauważyłem, że prawie wszystkie Johny mają turbo, co nie bardzo mi się podoba. Turbiny często się psują, jesli się człowiek zapomni, a ja nie mam zamiaru być niewolnikiem maszyny.
  • 0

#13 massay1

massay1

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 1352 postów

Napisano 09 listopad 2014 - 08:55

Z tym psuciem się turbiny to poważnie przesadzasz. I w jaki sposób chcesz się zapomnieć? Zapalić silnik bez oleju?
  • 0

#14 Michałek

Michałek

    Super Farmer

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 505 postów

Napisano 09 listopad 2014 - 10:00

Zawsze jesteś niewolnikiem maszyny. Niewolnikiem nie jesteś jeżeli masz wybór. Zrobię własnymi rękami lub maszyną.
Każda maszyna się zużywa, każda jej część i jeżeli zużycie przekroczy wartość krytyczną to jest awaria. Drugą przyczyną awarii należy upatrywać w jej użytkowniku który może zapodać jej takie parametry pracy że nawet dla nowych części wartości krytyczne mogą być przekroczone. Maszyna z dużym zapasem zużycia do wartości krytycznej jest droga (nie tylko w zakupie) podobnie jak maszyna wolniej się zużywająca.
Maszyna o krótszych okresach międzynaprawczych powinna być tak zbudowana aby naprawy były proste.
Od pewnego czasu da się zauważyć pewien trend producentów maszyn, że zarabiają na serwisie. Maszyna jest tak zbudowana, że we własnym zakresie jej nie naprawisz. Warto też popatrzeć na okresy międzyprzeglądowe maszyny i tzw. poziomy przeglądowe oraz ich ilość.
Za małe pieniądze kupisz kiepski sprzęt, co nie oznacza, że za duże kupisz dobry. Za duże pieniądze możesz kupić zarówno dobry sprzęt jak i kiepski.
To takie moje przemyślenia które może warto wziąć pod uwagę przy wyborze i zakupie.
Z Twojego ostatniego posta wynika, że masz podobny sposób rozumowania do mojego.
Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  • 0

#15 Mars9

Mars9

    Rolnik

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 278 postów

Napisano 09 listopad 2014 - 10:31

Cieszę się, że nie jestem osamotniony w podejściu do tematu :)
Co do turbiny, to mam swoje doświadczenia i wiem co mówię. Czasem wydawało mi się, że jak krzywo spojrzałem na silnik, to od razu turbina do roboty, a wszystko było ok. Teraz żadnego sprzętu nie mam z turbiną i wszystko jest w porządku :)
  • 0

#16 massay1

massay1

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 1352 postów

Napisano 09 listopad 2014 - 12:48

No widzisz a ja miałem bez turbiny, teraz mam z turbiną i nie narzekam. Silnik lepiej wykorzystany, mocniejszy, zrobię szybciej robotę, możliwości większe. kiedyś na pewno się rozleci ale na remont czy nową zarobi.
Są w silniku droższe elementy do naprawy.
Gdybym miał patrzyć na sprzęt w ten sposób a bo tego nie chcę bo się psuje a tego też bo może być zużyte to dziś jeździł bym rowerem a nie autem, kosił kosą a młócił cepem.
Niepotrzebnie zawężasz pole manewru tylko dla tego że tak ci się wydaje czy z powodu jednego zdarzenia.
Co powiesz za kilka lat kiedy wolnossącego diesla praktycznie nie spotkasz w kombajnie czy ciągniku?
  • 0

#17 Vademecum

Vademecum

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 8625 postów

Napisano 09 listopad 2014 - 13:58

Turbina w kombajnie to maleńki szczegół, patrz na omłot przenośnik słomy układ czyszczenia czy rozdrabniacz słomy. Wiem, że np. Cllas ma elementy montowane na klinach, a MF na wielofrezach - rozbierasz rękami a nie gaz-ściągacz-młot. Droższe rozwiązania mniej awaryjne i proste jak przyjdzie do wymiany łożyska. Napęd kosy, wszystkie są awaryjne i upierd....
no chyba, że schumaher... jest cała masa elementów. A Ty nie wiesz czy chcesz nową maszynę czy wiekową....
Pozdrawiam wszystkich
  • 0

#18 Mars9

Mars9

    Rolnik

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 278 postów

Napisano 12 listopad 2014 - 00:03

Kombajn na pewno używany. Myślę o Claas Dominator, Dżon Dir i FOrtschritt 514. Co do Claasa to sąsiad w tym roku stanął na polu w żniwa. Padła skrzynia. Koszt 20 tys. Na samą myśl o takich kosztach napraw biorą mnie mdłości. Nie znam kosztów Dzona Dira i Fortschritta 514.
  • 0

#19 Robert ;-)

Robert ;-)

    Duży Robert;-)

  • Super Moderator
  • 8014 postów

Napisano 12 listopad 2014 - 06:33

Kolego jak czytam twoje posty i to ze chcesz kupić forszaja 514 na 150 ha to jego też będziesz naprawiam i to często, na taki areal to nówka np new Holland tc 5050 u mnie w okolicy są dwa jeden pracuje na 30 ha drugi po zarobkach jeździ.
  • 0

#20 Mars9

Mars9

    Rolnik

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 278 postów

Napisano 12 listopad 2014 - 12:41

Najbardziej mi się podoba, że nikt nie pisze o kosztach utrzymania maszyn.O częściach,które się psują i jaki jest ich koszt. Co do nowych maszyn, to złomu, którego przy awarii nie mogę ruszyć z pola i muszę na serwis czekać, aż mi powiedzą 20 tys zł, to na to nie dam się nabrać. Co do Fortschritta 514, to byłem własnie u rolnika, który ma 150 ha i ma takie dwa i nie ma zamiaru ich na nic zmieniać, ani sprzedać.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych